Tak, co może wiedzieć młody chłopak o prowadzeniu prawdziwego biznesu, firmy, przedsiębiorstwa, czego Ty nie wiesz?
Większość z Was odpowie na to pytanie już na wstępie, w ciągu sekundy, pewnie g*wno wie. Dlatego takim czytelnikom dziękuję za uwagę i proszę o nie czytanie, bo zmarnujecie swój "cenny" czas. Jednak proszę bardziej inteligentne osoby (mam nadzieję, że do takich należysz) o przeczytanie tego posta, być może wyniesiesz z niego coś interesującego.
Otóż wiem, że robisz sobie sam pod górkę. Facet w swej naturze uwielbia być zmęczony!
Jednak Ty nie masz czasu na trening, bo jesteś już zmęczony. Przez to WPROWADZASZ WYSIŁEK DO SWOJEGO BIZNESU. Rozumiesz
sytuację, by odreagować w pracy automatycznie sam sobie ją utrudniasz? Myślisz, że jak
będziesz miał dużo na głowie, to wtedy zaczniesz szybko reagować, załatwisz
dużo na raz? Jednak jak załatwiasz dużo na raz jest RYZYKO, że ominiesz sporo
tematów, albo źle coś załatwisz, więc tworzysz ciśnienie i stres, popijając przy
tym kawę czy red bulla na doładowanie. Następnie wracasz wy*ebany do domu
myśląc „k**wa zajebisty dzień”. Jednak kiedy kofeina opadnie, czujesz się
zmęczony i nie masz czasu na rodzinę, na siebie, na siłownię, włączasz pralkę
mózgu przełączając kanał po kanale oglądając jak wylewa Ci się spod paska fałd tłuszczu.

Nie męcz się swoją pracą !
Zajebisty dzień byłby gdybyś realizował swoje cele. Większość męskich celów to
nie jest… jutro kupię sobie nową maszynkę do golenia. Większość celów jakie
posiada facet jest długoterminowa. WNIOSEK? Nie realizujesz swoich celów
regularnie. Właśnie przez to jesteś taki zmęczony, nie masz na nic czasu i
słabiej pracujesz. To jakie jest LEKARTSTWO na takie zmęczenie? Jadąc do pracy
samochodem słuchasz, że masz niedobór witamin, magnezu, więc szukając wymówki...Tak to na pewno przez to
i musisz kupić mega dużą paczkę chela mag b6 i kupujesz… ja pier***e. Suplementami nie zastąpisz prawdziwego życia.
Drogi czytelniku tylko konkretna praca daje konkretne rezultaty, a to nas facetów po prostu kolokwialnie pisząc „jara”. Tymczasem na sali w klubie SKF BOKSING Zielona Góra, Piotrek na treningach FIGHT & BURN odkrył w sobie nowe pokłady energii, staż treningowy - 2 miesiące. Ty też możesz być bardziej wydajny w pracy i po pracy !
P.S. Parę zdjęć
Mój cel finansowy 70% realizacji.
Mój tato osiąga coraz lepsze wyniki w wyścigach MTB.
Gracjan na treningu F&B.
0 komentarze